No tak mi wyszło niestety, że o październiku piszę w listopadzie. Zdjęcia były robione 18 października 2014r, chyba po raz pierwszy w swoim życiu w październiku jadłam maliny i poziomki. Maliny są białe, dlatego na zdjęciu wyglądają na niedojrzałe. Już nie mówię o kwiatach, które wciąż jeszcze kwitną. Chyba za dużo dwutlenku węgla w atmosferze.
wtorek, 4 listopada 2014
piątek, 22 sierpnia 2014
poniedziałek, 18 sierpnia 2014
środa, 13 sierpnia 2014
Co w ogródku rośnie..
Dzisiaj będzie ogródkowo - majowo i sierpniowo, tzn dzień w ogrodzie w maju i dzień w sierpniu. Właśnie wtedy miałam natchnienie i telefon z aparatem i cykałam co popadnie. Oczywiście, jak zwykle jakość pozostawia wieeeeeeele do życzenia
wtorek, 22 lipca 2014
Dwukolorowa brioszka
piątek, 18 lipca 2014
Frywolitkowe serwetki
Takie serwetki zrobiłam....
To jest część większego wzoru, brakuje jeszcze takich dużych kwiatków. Tych dużych też zrobiłam już kilka, ale nie zdążyłam zrobić zdjęć - rozeszły się jak świeże bułeczki.
Umiem trochę, tzn łatwiejsze wzory, frywolitkę czółenkową. A to są wzory z "Moich robótek"
środa, 30 kwietnia 2014
Trochę koralików...
Chyba jednak zostanę przy pisaniu raz na miesiąc, bo i czasu nie mam i robótki się zawiesiły. Ważniejsza praca zawodowa, która zajmuje mi mnóóóstwo czasu (dlatego jej nie lubię, bo nie samą pracą żyje człowiek...) no i teraz ogródek, bo mam kawałeczek działki. Coś kwitnie, trawa wciąż rośnie, trzeba dziabać, kosić, siać. Same to tylko chwasty przepięknie rosną.
To moje bardzo niewprawne próby biżuteryjne, uczyłam się pleść koraliki, trochę metodą prób i błędów. Tylko te mi zostały do uwiecznienia - koraliki są drewniane, brązowe, a sznurek w trzech kolorach, na drugim zdjęciu trochę lepiej to widać.
To moje bardzo niewprawne próby biżuteryjne, uczyłam się pleść koraliki, trochę metodą prób i błędów. Tylko te mi zostały do uwiecznienia - koraliki są drewniane, brązowe, a sznurek w trzech kolorach, na drugim zdjęciu trochę lepiej to widać.
piątek, 11 kwietnia 2014
Czapka Poppy
Coś moje postanowienia, dotyczące regularnego prowadzenia bloga, niestety nie są wypełniane. Bo pisanie z częstotliwością raz na miesiąc albo rzadziej to chyba nie ma większego sensu.
Dzięki opisowi Effci zrobiłam pierwszą w życiu czapkę - Poppy, co prawda odbiega trochę od Effcinego oryginału, ale i tak jestem z siebie dumna. A kolor jak zwykle zupełnie różni się od oryginalnego. Prawdziwy, to jasna oliwka a paski to ciemna zieleń.
Dzięki opisowi Effci zrobiłam pierwszą w życiu czapkę - Poppy, co prawda odbiega trochę od Effcinego oryginału, ale i tak jestem z siebie dumna. A kolor jak zwykle zupełnie różni się od oryginalnego. Prawdziwy, to jasna oliwka a paski to ciemna zieleń.
niedziela, 16 marca 2014
I trzecie podejście ...
Znowu tyle czasu minęło a ja nic nie pisałam - miało być często, regularnie, długo, wyraźne zdjęcia - ech, pomarzyć tylko mogę. Właśnie dostałam od koleżanki zdjęcie bransoletki, którą jej zrobiłam. Oczywiście telefonem i oczywiście znów mało co widać.
Kordonek to cieniowana w brązie Snechurka i perełki takie nie całkiem białe. Wzór wzięłam tym razem z gazetki Wena. Jeśli komuś się spodoba, to proszę napisać postaram się odnaleźć w twórczym bałaganie i skserować schemat. Oczywiście zeskanować i umieścić na stronie.
niedziela, 2 marca 2014
Drugie podejście
Trochę to trwało, zanim zabrałam się znów za pisanie. Bo o czym pisać na blogu robótkowym jak nie można pokazać nad czym się pracuje. I niestety doszłam do wniosku, że w najbliższym czasie czeka mnie zakup jakiegoś aparatu cyfrowego, bo zdjęcia robione moim telefonem niewiele mają z rzeczywistością wspólnego, mają zuuuupełnie inne kolory i są bardzo zamazane. A tak chciałam je pokazać. I tak są to nieliczne "dzieła", bo tylko takie mi zostały - dziwnym przypadkiem, wszystko, co zrobię zaraz mi znika po ludziach, a to daję w prezencie, albo sam sobie ktoś zrobi prezent i wycygani ode mnie. Na pierwszy ogień pójdzie daawno zrobiona biżuteria frywolitkowa - jedna z pierwszych:
I toto jest jaśniutkie brudnoróżowe, perełki wrobione są bladoróżowe zamazane całkiem.
I toto jest jaśniutkie brudnoróżowe, perełki wrobione są bladoróżowe zamazane całkiem.
sobota, 15 lutego 2014
To jest początek...
Założyłam konto w Google! Założyłam bloga! Przebrnęłam przez męki ustawień i cierpienia publikacji! A wszystko po to, by móc podziękować wspaniałym Kobietom - robótkowiczkom, których blogi i prace na nich zamieszczone są dla mnie inspiracją. Teraz będę mogła wpisywać komentarze no i dzielić się tym, co dzięki ich wspaniałym tutorialom powstało.
Subskrybuj:
Posty (Atom)