piątek, 9 października 2015

Koralikowy wirus...

Połknęłam koralikowego bakcyla! Zaraziłam się koralikowym wirusem! Nauczyłam się robić sznury koralikowo - szydełkowe!!! No i teraz robię i rozdaję. W lipcu byłam w Krasnymstawie na II Festiwalu Twórczo Zakręconych i tam Weronika z blogu Koralikowa Weraph nauczyła nas jak robić proste sznury szydełkowo - koralikowe. Na razie ze względu na oczy robię z koralików japońskiej firmy Toho nr  6 lub 8 w sekwencji 5, 6, lub 7 koralików. Ale powoli dojrzewam do mniejszych, tzn 11 lub 15.

A to moja pierwsza w życiu bransoletka z koralików Toho: 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz